Jest to moja subiektywna lista
prezentów-niewypałów. Nie trzymajcie się jej sztywno (gusta są różne i
niektórzy chcieliby dostać te przedmioty). Zazwyczaj są to rzeczy nieprzydatne,
niezgodne z gustem obdarowywanego (można tu zaliczyć kosmetyki, ubrania,
książki czy płyty cd; jeśli nie znamy gustu drugiej osoby to nie kupujmy), bądź
mające związek z przesądami (np. ofiarowanie pustego portfela ma wróżyć biedę).
Oto przykładowa lista:
- Skarpety
- Ramki na zdjęcia (ja ich osobiście nie cierpię)
- Bielizna – tylko jeśli jesteście ze sobą w dość bliskiej relacji
- Figurki, bibeloty: aniołki, słonie itp. (stoją na półce i zbierają kurz, albo lądują na dnie szuflady)
- Zestaw filiżanka + spodek (jak wyżej)
- Patelnia, żelazko, mikser, książka kucharska – jeśli druga osoba nie przepada za domowymi obowiązkami
- Płyty z kolędami (z każdym rokiem przybywa kolejna, a zapewne i tak żadnej z nich się nie odsłuchało)
- Kremy, balsamy itp. – pamiętacie skecz kabaretu Ciach? Tam obdarowana kobieta wyliczała mężowi każdy otrzymany kosmetyk, twierdziła, że sugerują, że mu się nie podoba i że powinna popracować nad sobą (np. krem przeciwzmarszczkowy o potrójnym działaniu)
- Książki typu Jak schudnąć, Jak być lepszym w łóżku, Jak mądrze wychować dziecko
- Bielizna modelująca, rajstopy przeciwżylakowe itp.
- Depilator
- Rzeczy używane
- Produkty spożywcze z krótkim terminem ważności lub przeterminowane
- Zwierzę – tylko jeśli jest to przemyślana decyzja i będziemy w stanie się nim zająć. Nie kupujcie tylko dlatego że dzieci chcą, bo po okresie fascynacji nowym towarzyszem znudzą się nim albo nie będą chciały się nim opiekować
Zachęcam do podawania w
komentarzach swoich pomysłów oraz prezentów-koszmarków, jakie sami dostaliście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz