piątek, 16 października 2015

Wittchen – powiew luksusu w dyskoncie

Od 2013 roku niemiecki dyskont Lidl robi promocje na artykuły marki Wittchen. W czasie takich akcji można kupić m.in. torebki, portfele czy paski. Jutro po raz kolejny startuje taka akcja. W cenie 269zł będzie można kupić skórzaną torebkę tej marki w jednym z 32 wzorów. Bogate wzornictwo i niska cena mogą skusić wiele kobiet do zakupu. Podobno ich jakość nie odbiega od tych sprzedawanych w salonach Wittchen. Jest jednak również druga strona medalu. Osoby wierne marce zarzucają jej, że się degraduje, że się umasawia, że jakość produktów się pogarsza.
Muszę się przyznać, że zastanawiałam się na zakupem Lidlowej torebki. Szczerze, to nigdy nie kupowałam torebek marki Wittchen. Zwyczajnie mnie na nie nie stać;p Lidlowa promocja mogłaby zadziałać na mnie jak wabik. Ale nad ewentualnym zakupem muszę się dłużej zastanowić i zadać sobie kilka pytań. Czy rzeczywiście jest mi potrzebna kolejna torebka? Czy wizualnie mi się podobają (tak serio to żaden fason nie przypadł mi do gustu;p )? Czy warto ją kupić w Lidlu czy lepiej w salonie (i wydać 2 czy 3 razy więcej na podobną torebkę)? Jak bym się czuła z myślą, że moja torebka została kupiona w dyskoncie?


Nie popieram, ani nie neguję takich akcji. A pytanie, czy warto kupić markową torebkę w dyskoncie, zostawiam otwarte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz