czwartek, 31 grudnia 2015

Dostałem nietrafiony prezent – co z nim zrobić?

To pytanie zadaje sobie teraz spora część obdarowywanych. Najprościej można daną rzecz schować w kąt bądź puścić w dalszy obieg (sprzedać, dać w prezencie komuś innemu). Ale można podejść do tematu w bardziej kreatywny sposób i zrobić użytek z prezentu. W jaki sposób, oto kilka przykładów:

  • Tanie perfumy z kiosku – odświeżacz do wc, odstraszacz namolnych adoratorów (coś jak gaz pieprzowy)
  • Skarpety – wystarczy doszyć guziki zamiast oczu i zabawka – marionetka gotowa ;)
  • Sweter uszyty przez babcię z motywem reniferów – wystarczyć odciąć rękawy, zaszyć miejsca po nich i już mamy poszewkę na poduszkę, jeśli mamy zwierzątko w domu (kot, pies) to można także takim swetrem wyścielić legowisko
  • Krawat – można dać swej połowicy, może jej się spodoba i zrobi z tego pasek np. do spodni
  • Ze świeczki możemy zrobić np. piękny lampion

środa, 23 grudnia 2015

Zapiekanka makaronowo-łososiowa

Dziś ostatni wpis przed Świętami. Znów poruszam temat gotowania (narzeczony, w trosce o to bym nie miała za dużo wolnego czasu, goni mnie do kuchni i „zachęca” do wypróbowania nowych potraw). Tak więc wczoraj przyrządziłam tę zapiekankę. Mojemu kochanie smakowała, dla mnie też była OK.
 
Składniki:
25-30 dag makaronu penne
25 dag łososia wędzonego
15-20 liści kolendry
1 kulka mozzarelli
10-15 dag sera żółtego
250 dag śmietany
Sól, pieprz, sok z cytryny

Gotujemy makaron (by był delikatne twardawy). Naczynie żaroodporne smarujemy tłuszczem, wykładamy na to połowę makaronu. Delikatnie posypujemy pieprzem. Na to dajemy łososia pokrojonego w kostkę. Posypujemy kolendrą, przykrywamy resztą makaronu. Kładziemy na to kawałki mozzarelli, śmietanę, na koniec posypujemy wszystko startym żółtym serem. Doprawiamy do smaku. Wstawiamy do wcześniej nagrzanego piekarnika na 190 stopni, na 15-20 minut (do roztopienia się i delikatnego przyrumienienia się sera). Możemy skropić sokiem z cytryny.
 
Za kilka dni znów napiszę o prezentach, ale tym razem z innej perspektywy.



Wszystkim czytelnikom bloga życzę radosnych, spokojnych i smacznych Świąt Bożego Narodzenia!

środa, 16 grudnia 2015

Drożdże a włosy

Drożdże są bogate w witaminy (głównie z grupy B) i składniki mineralne (m.in. cynk, selen, potas, fosfor, magnez). Nic więc dziwnego, że są chętnie stosowane w pielęgnacji włosów, gdyż przyspieszają ich porost i wzmacniają je.

Drożdże możemy stosować na dwa sposoby: zewnętrznie i wewnętrznie.
Zewnętrznie, czyli poprzez maski. Takie „kosmetyki” można stosować przy włosach przetłuszczających się, skłonnych do wypadania. Do przygotowania takiej maski potrzebujemy pół kostki drożdży, łyżkę jogurtu naturalnego i łyżeczkę miodu. Drożdże rozdrabniamy, dodajemy pozostałe składniki. Nakładamy na włosy (szczególnie na skórę głowy), zawijamy włosy folią, owijamy ręcznikiem, czekamy min. 30 minut i zmywamy. Maskę możemy stosować raz na tydzień.

Wewnętrznie drożdże wspomagają dodatkowo układ nerwowy (wyciszają, łagodzą migreny). Działanie wewnętrzne dodatkowo przynosi korzyści naszym paznokciom: szybciej rosną, są mocniejsze i zdrowsze. Drożdże możemy stosować w formie tabletek bądź pijąc (wiele osób mówi, że to skuteczniejsza metoda od łykania tabletek). Ok. 1/4 - 1/3 kostki (rozdrobnionej) zalewamy wrzątkiem. Pijemy ostudzone, 1-2 razy dziennie.

czwartek, 10 grudnia 2015

Zupa-krem z dyni

Dzisiaj odbiegam od tematu Świąt (i tak wszędzie dookoła o tym przypominają;p ). W tym poście chciałam przedstawić przepis na zupę-krem z dyni. Zupa ta jest szybka, łatwa i sycąca – w sam raz na dzisiejszy pochmurny dzień :)
Oryginalny przepis pochodzi ze strony doradcasmaku.pl, ja go „podszlifowałam” pod siebie;)


Składniki (na 3-4 porcje):
Kawałek dyni (ok. 600g)
2-3 ziemniaki (opcjonalnie, by zupa miała mniej „dyniowy”, a bardziej delikatny smak)
pół łyżki masła (opcjonalnie)
2 ząbki czosnku
liść laurowy (1-2 szt.), ziele angielskie (3-4 szt.), pieprz, sól
groszek ptysiowy (opcjonalnie)

Dynię obieramy ze skóry, usuwamy pestki, kroimy na kawałki. Ziemniaki obieramy, kroimy na kawałki. Warzywa wkładamy do garnka, zalewamy wodą do ich poziomu, gotujemy do miękkości (ok. 25-30 minut). W międzyczasie dodajemy czosnek, przyprawy i masło. Po ugotowaniu wyjmujemy liście i ziele, blendujemy, możemy jeszcze doprawić. Można dodać groszek ptysiowy. I zupa gotowa!

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Nietrafione prezenty

Jest to moja subiektywna lista prezentów-niewypałów. Nie trzymajcie się jej sztywno (gusta są różne i niektórzy chcieliby dostać te przedmioty). Zazwyczaj są to rzeczy nieprzydatne, niezgodne z gustem obdarowywanego (można tu zaliczyć kosmetyki, ubrania, książki czy płyty cd; jeśli nie znamy gustu drugiej osoby to nie kupujmy), bądź mające związek z przesądami (np. ofiarowanie pustego portfela ma wróżyć biedę).



Oto przykładowa lista:
  • Skarpety
  • Ramki na zdjęcia (ja ich osobiście nie cierpię)
  • Bielizna – tylko jeśli jesteście ze sobą w dość bliskiej relacji
  • Figurki, bibeloty: aniołki, słonie itp. (stoją na półce i zbierają kurz, albo lądują na dnie szuflady)
  • Zestaw filiżanka + spodek (jak wyżej)
  • Patelnia, żelazko, mikser, książka kucharska – jeśli druga osoba nie przepada za domowymi obowiązkami
  • Płyty z kolędami (z każdym rokiem przybywa kolejna, a zapewne i tak żadnej z nich się nie odsłuchało)
  • Kremy, balsamy itp. – pamiętacie skecz kabaretu Ciach? Tam obdarowana kobieta wyliczała mężowi każdy otrzymany kosmetyk, twierdziła, że sugerują, że mu się nie podoba i że powinna popracować nad sobą (np. krem przeciwzmarszczkowy o potrójnym działaniu)
  • Książki typu Jak schudnąć, Jak być lepszym w łóżku, Jak mądrze wychować dziecko
  • Bielizna modelująca, rajstopy przeciwżylakowe itp.
  • Depilator
  • Rzeczy używane
  • Produkty spożywcze z krótkim terminem ważności lub przeterminowane
  • Zwierzę – tylko jeśli jest to przemyślana decyzja i będziemy w stanie się nim zająć. Nie kupujcie tylko dlatego że dzieci chcą, bo po okresie fascynacji nowym towarzyszem znudzą się nim albo nie będą chciały się nim opiekować



Zachęcam do podawania w komentarzach swoich pomysłów oraz prezentów-koszmarków, jakie sami dostaliście.

poniedziałek, 30 listopada 2015

Idą święta… pomysły na prezenty

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Od dawna towarzyszy im zwyczaj obdarowywania bliskich. Wiele osób co roku zastanawia się, jaki prezent wręczyć rodzinie, przyjaciołom. Poniżej wstawiam kilka pomysłów.


Prezenty bez względu na wiek czy płeć:

  • Literatura
  • Płyty z muzyką
  • Filmy na dvd/bluray
  • Bilet do kina/ na koncert/ w dowolne inne miejsce
  • Fotokalendarz ze wspólnymi zdjęciami
  • Zabawne części garderoby (kapcie, koszulka itp.)
  • Kubek ze zdjęciem obdarowanego
  • Ciastka własnej roboty w słoiczku
  • Ozdoby na choinkę wykonane samodzielnie
  • Zakładka do książki
  • Portfel


Prezenty dla kobiet:

  • Apaszka/szal
  • Rękawiczki
  • Biżuteria
  • Perfumy
  • Świece zapachowe, kadzidełka
  • Serwetki z motywem świątecznym
  • Dobra kawa
  • Zestaw herbat
  • Papeteria
  • Pościel
  • Element wystroju wnętrza (np. pudełko na chusteczki, kuferek na biżuterię) ozdobiony techniką decoupage
  • Zestaw do manikiuru/pedikiuru
  • Foremki do ciastek
  • Voucher do spa/na zajęcia fitness itp.

Dla mężczyzn:

  • Perfumy/woda kolońska
  • Krawat
  • Spinki do mankietów
  • Pasek do spodni
  • Dobra kawa
  • Wizytownik
  • Piersiówka
  • Cygara
  • Pióro wieczne
  • Zestaw survivalowy (kompas, latarka, krzesiwo itp.)
  • Zegarek
  • Słuchawki
  • Gadżeciarski głośnik bezprzewodowy
  • Zestaw do wina
  • Zestaw śrubokrętów


Dla dzieci:
Długo by wymieniać, ale od zawsze podstawą prezentów dla dzieci były słodycze i zabawki, a od kilku-kilkunastu lat również elektronika (telefony, konsole, gry itp.). Ja zaproponuję coś alternatywnego (np. pobudzającego kreatywność u dzieci, zachęcające do ruchu):

  • Puzzle
  • Gry planszowe, karciane itp.
  • Jeśli za oknem jest śnieg – własnoręcznie zrobiony zestaw do robienia bałwana (marchewka, garnek, miotła, węgielki, stary szalik)
  • Latawiec do samodzielnego złożenia
  • Zestawy modelarskie
  • Zestaw małego chemika
  • Kolorowanki
  • Farby
  • Modelina/ciastolina
  • Zestaw do zrobienia makijażu, fryzury czy manikiuru
  • Instrumenty muzyczne
  • Kukiełki/pacynki/marionetki
  • Skarbonka
  • Zestaw do gry w ping ponga, badmintona itp.
  • Kolorowa kreda
  • Kurs jazdy konnej, karate, tańca itp.
  • Rolki, rower, hulajnoga


Pamiętajcie, przed zakupem przedmiotów typu płyty czy perfumy, sprawdźcie gust osoby obdarowywanej, oraz zorientujcie się, czy już nie posiada danej rzeczy.

Niedługo napiszę post o nietrafionych prezentach, czyli o tym, czego kupna się wystrzegać;)

poniedziałek, 23 listopada 2015

Manicure sweterkowy


Ostatnio w internecie zaroiło się od zdjęć tzw. sweterkowego manicure. Pazurki są ozdobione wzorem żywcem wziętym z zimowych, wełnianych swetrów. Można znaleźć w sieci dokładne instrukcje do przygotowania takich paznokci. W skrócie polega to na tym, że po pomalowaniu paznokci bazą i lakierem, nanosi się wykałaczką (bądź pędzelkiem) grubsze wzorki mające przypominać splot swetra, na koniec nakłada się top coat.



Zdjęcia pochodzą ze stron wizaz.pl i ofeminin.pl

środa, 18 listopada 2015

Świeżo wyciskane domowe soki cz. 2

Po kilku dniach z wyciskarką mam już na swoim koncie parę przepisów na soki. Na razie są to raczej tradycyjne smaki (nie mieliśmy czasu na zrobienie porządnych zakupów), choć trafiły nam się nietypowe soki. Proporcji nie podaję, gdyż ktoś może woleć mniej tego, a więcej tamtego;)
Oto moje soki:
  • Jabłko-marchew-malina (świetny!)
  • Winogrona (kwaśny)
  • Gruszki
  • Jabłko-pomarańcza-imbir (fajnie rozgrzewa, imbiru daje się tylko mały kawałek)
  • Pomidor-imbir-pieprz (dziwny…)
  • Jabłko-marchew-burak-mięta-mlecz
  • Jabłko-banan-pokrzywa (nie piłam, bo sam zapach mnie zniechęcił, narzeczony pił i jak na razie ma się dobrze;p )
  • Pomarańcza-cytryna (oczyszcza organizm, pić na czczo)
  • Jabłko-pomarańcza
  • Grejpfrut-pomarańcza (cierpki, jak to grejpfrut, przyszłemu teściowi smakował)
  • Marchew-jabłko-seler naciowy
  • Cukinia-natka pietruszki-sok z cytryny-kurkuma (przepis żony piłkarza Roberta L.)
  • Mandarynki-grejpfrut-jabłko
  • Granat (radzę z nim uważać bo mocno przeczyszcza;p )



W sieci jest mnóstwo przepisów na różne soki, mam nadzieję systematycznie je przyrządzać. Zamieścić tu wszystkie przepisy byłoby dość czasochłonne, a i nie każdy chciałby czytać tak długi post. Dlatego wstawię tylko część z nich, a pod spodem linki, gdzie można znaleźć ich więcej.

Niedługo dodam też post na temat tego, co zrobić z resztkami z wyciskarki oraz na inne „dania”, jakie można stworzyć z tą maszyną.


1 kiść czerwonych winogron
2 jabłka
1 cytryna

¼ arbuza
¼ melona cantalupe z pestkami
1 cytryna

1 grejpfrut
3 krążki ananasa
2 pomarańcze
2 marchewki
1cm korzeń imbiru




250g jeżyn
2 obrane grejpfruty
3 dojrzałe gruszki

1 duży ogórek
3 łodygi selera
2 filiżanki kiełek fasoli
1 bulwa kopru włoskiego

6 liści szczawiu
2 duże jabłka
1 limonka, bez skórki
1 gałązka mięty 
1 garść natki pietruszki

2 jabłka
1 i ¼ szklanki żurawiny

2jabłka
½ buraka
½ cytryny




spora garść jarmużu
1 marchew
2 jabłka
2-3 pomarańcze
4-5 cm plaster świeżego ananasa

pół papryki
pół banana
i drugą polówkę papryki
1 marchew

cukinia
pęczek natki pietruszki
3 liście sałaty rzymskiej
1-2 jabłka
1 plasterek cytryny

1 kg marchwi
1/2 cytryny
nać z marchwi lub pietruszki
1 jabłko




garść czarnych jagód
ćwiartka małego arbuza
2 duże jabłka

3 buraki
garść liści szpinaku
duży ogórek

piątek, 13 listopada 2015

Oliwa jest dobra na wszystko, również na cerę ;)

Zastosowanie oliwy z oliwek nie ogranicza się tylko do sałatek czy smażenia. Z równie dużym powodzeniem możemy ją używać także w pielęgnacji twarzy, ciała i włosów.
Oliwa odżywia i regeneruje. Zawiera witaminę E oraz kwasy tłuszczowe. Sama ją stosowałam na łokcie i na cerę. Świetnie nawilżyła moją skórę:)



CIAŁO:
  • Można ją stosować jako peeling do ciała - mieszamy ją z cukrem. Efektem jest miękka i nawilżona skóra.
  • Na przesuszoną skórę (łokcie, kolana, pięty) podgrzaną oliwę można nałożyć bezpośrednio.
  • Stosowana po depilacji łagodzi podrażnienia.
  • Można dolać kilkanaście kropli oliwy do kąpieli. Na koniec nie spłukujemy ciała tylko delikatnie się wycieramy. Taka kąpiel nawilży ciało i nada mu blasku.





TWARZ:
  • Maseczka do suchej skóry: podgrzana oliwę nakładamy na twarz, przykrywamy ręcznikiem. Po 20 minutach usuwamy wacikiem. Można tez dodać miodu (1 część miodu, 2 części oliwy) i zmyć po 15 minutach.
  • Maseczka ściągająca: oliwa, jajko i jogurt naturalny
  • Oliwa jest dobra również przy cerze tłustej – wystarczy nałożyć odrobinę (bez podgrzewania) na noc (tak jak krem). Podobno po pierwszym tygodniu już widać rezultaty.
  • Jest też skuteczna w kuracji przeciwzmarszczkowej – wystarczy ją wymieszać z płynną witaminą E i nakładać na twarz oraz szyję
  • Na spierzchnięte usta: oliwa z dodatkiem miodu
  • Można jej użyć do demakijażu – odrobinę nanieść na wacik. Niestety oliwa może tworzyć „mgiełkę” przed oczami.




WŁOSY
  • Oliwa świetnie się sprawuje w roli maski do włosów. Nawilża je, odżywia, nadaje im blasku. Można ja połączyć z żółtkiem, sokiem z cytryny albo z miodem. Nakłada się na suche włosy, owija się je w ręcznik albo wkłada w czepek. Po ok. 20 minutach wystarczy umyć włosy szamponem, nie trzeba stosować odżywki.

wtorek, 10 listopada 2015

Świeżo wyciskane domowe soki cz. 1

Jak pisałam wczoraj na fejsie, dotarła do nas wyciskarka do soków. Wczoraj już zrobiliśmy dwa soki – marchew-jabłko-malina i winogrono. Jestem zachwycona! Soki są dużo smaczniejsze niż z sokowirówki, a i odpadków jest mniej;)
Dzisiaj będzie pierwszy wpis dotyczący soków. W niedalekiej przyszłości wstawię przykładowe przepisy na soki (i nie tylko), ale w pierwszej kolejności chcę się skupić na poradach co do przygotowania soków.


Sok jabłko-marchew-malina


A zacznę od tego DLACZEGO w ogóle POWINNO SIĘ PIĆ ŚWIEŻO WYCISKANE SOKI. Oto kilka powodów:
  • Są bogatym źródłem witamin i minerałów (m.in. wit. A, E, C, z grupy B, wapń, żelazo, magnez, potas, selen, cynk; zależy to od użytych składników)
  • Wzmacniają odporność
  • Oczyszczają organizm z toksyn
  • Dostarczają organizmowi wartości odżywcze w najlepszej jakości
  • Są świetnym urozmaiceniem diety (można wycisnąć warzywa których na co dzień nie jemy bo ich nie lubimy)
  • Przywracają odpowiedni poziom pH





Z CZEGO MOŻNA ROBIĆ SOKI
Lista produktów, z których można zrobić soki jest długa. Większość owoców i warzyw się do tego nadaje. Poniżej wstawiam krótką przykładową listę, która być może będzie dla Was inspiracją do szukania nowych smaków.

OWOCE:
Ananasy, arbuzy, awokado, banany, brzoskwinie, cytryny, figi, granaty, grejpfruty, gruszki, jabłka, jagody, jeżyny, kiwi, limonki, maliny, mango, morele, nektarynki, pomarańcze, porzeczki, śliwki, truskawki, winogrona, wiśnie, żurawina

WARZYWA:
Brokuły, buraki, fasola szparagowa, jarmuż, kalafior, kapusta, natka pietruszki, marchew, ogórki, papryka, pomidory, rzodkiewki, seler naciowy, szparagi, szpinak

ZIOŁA I ROSLINY LIŚCIASTE:
Babka, bazylia, czeremcha, czosnek, dziurawiec, gingko biloba, imbir, jarzębina, pędy jęczmienia, lubczyk, łopian, liście mniszka lekarskiego, mięta, olcha, palma sabałowa, pierwiosnek, pokrzywa, siemię lniane, tarczyca pospolita, trawa pszeniczna, oleje z nasion



PRZYGOTOWYWANIE OWOCÓW I WARZYW DO WYCISKANIA SOKU
  • Myjemy warzywa i owoce
  • Obieramy ze skórki cytrusy oraz owoce mające twardą, niejadalną skórkę (np. arbuzy, mango)
  • Usuwamy pestki i twarde nasiona z owoców


KILKA PORAD NA TEMAT WYCISKANIA SOKÓW
  • Najlepsze są świeże składniki
  • Twarde warzywa kroimy na mniejsze kawałki
  • Jeśli chcemy wycisnąć więcej soku z liści czy ziół, warto je namoczyć w wodzie na kilka godzin
  • Miękkie owoce wkładamy na przemian z twardymi
  • Składniki można przepuścić dwa razy przez wyciskarkę


Źródło: http://www.eujuicers.pl/pl/kacik-porad

piątek, 6 listopada 2015

Sałatka z tuńczykiem

Dziś dla odmiany post o tematyce kulinarnej: przepis na sałatkę. Jest prosta, wykonanie jej zajmuje ok. 30 minut. Często gości na moim stole. Domownicy przepadają za nią :)

Składniki:
  • 1 torebka ryżu
  • 1 puszka tuńczyka (najlepiej w oleju)
  • 3-4 ogórki konserwowe
  • pół cebuli
  • pół puszki kukurydzy
  • majonez
  • sól, pieprz


Gotujemy ryż według przepisu na opakowaniu. Cebulę i ogórki kroimy w kostkę i wrzucamy do miski. Dodajemy tuńczyka i odsączoną z zalewy kukurydzę. Dodajemy ugotowany ryż (warto żeby po ugotowaniu odstawić go na chwilę by trochę ostygł), majonez, przyprawiamy do smaku i mieszamy.

Poniżej zdjęcia sałatki (albo raczej tego co z niej zostało…)

Smacznego!



wtorek, 3 listopada 2015

Szklany manicure


Szklany manicure to nowy trend, paznokcie wyglądają jakby były z popękanego szkła. Ten śliczny wzór zawdzięczamy Eun Kyung Park, manikiurzystce z salonu Unistella w Seulu. Kobieta swoją inspirację zaczerpnęła od muszli ślimaka abalone.
Taki manicure opiera się na celofanie i żelowym lakierze. Pierwszą nakłada się bazę, później lakier, celofanową naklejkę i na końcu topcoat.
Trend szybko zdobył szerszy rozgłos. Obecnie podobny manicure można wykonać w salonach w USA.




Więcej zdjęć paznokci znajdziecie na instagramie na profilu salonu Unistella https://instagram.com/nail_unistella/

poniedziałek, 2 listopada 2015

Powrót pepitki

Będąc ostatnio w jednej z rzeszowskich galerii handlowych zauważyłam, że pepitka wraca do łask. Bardzo się ucieszyłam z tego faktu, gdyż jest to jeden z moich ulubionych wzorów. Sukienki, bluzki, czy szaliki to tylko niektóre elementy garderoby, na których zagościła pepitka. W mojej szafie jest ona obecna na sukience, rękawiczkach i opasce do włosów. Być może kupię jeszcze jakiś dodatek z tym świetnym wzorem J

A właściwie skąd się ona wzięła?
Pepitka (fr. pied-de-poule) to czarno-biały wzór, jest nazywany również „kurzą stopką”.
Historia pepitki sięga aż III wieku, wtedy na terenach Skandynawii zaczęto tkać materiały w zakrzywioną kratkę (wtedy nie wyglądała jak dzisiejsza typowa „kurza stopka”). W XIII wieku na Bliskim Wschodzie wzór ten pojawiał się na ścianach i sklepieniach tamtejszych budynków. Pepitka bardziej bliska obecnej pojawiła się w XVII wieku na szkockich tweedowych pledach, czyli kocach służących jako okrycie wierzchnie, bądź do przenoszenia jagniąt. Wśród wyższych sfer zagościła w wieku XIX, wtedy Książę Walii rozpropagował ten wzór zakładając garnitury z tweedu.
W latach 20. rozpoczął się szczyt popularności „kurzej stopki”. Została ona spopularyzowana przez Coco Chanel, która zakochała się w pepitce. Popularność tej kratki trwała aż do lat 50. W tym czasie stała się wzorem uniwersalnym, eleganckim. W latach 60. pepitka przestała być wyłącznie czarno-biała. Projektant Geoffrey Beene „pokolorował” ten wzór, łącząc czerń z innymi barwami.
Obecnie, poza garderobą (również męską), jest stosowana jako element dekoracyjny mieszkań i akcesoriów (np. poduszki, kubeczki itp.), czy nawet jako wzór na paznokciach.

Na koniec postu kilka zdjęć z pepitką w roli głównej:

źródło: lecahier.com


źródło: theflow.it
źródło: pamami.pl



źródło: modress.com


źródło: pinterest.com


źródło: inspvintage.canalblog.com

wtorek, 27 października 2015

Podaruj serce Zosi – charytatywny zlot pojazdów zabytkowych

W ostatnią sobotę miałam okazję uczestniczyć w zlocie samochodów zabytkowych w Kazimierzu Dolnym. Ten zlot nie był pierwszy, w którym uczestniczyłam, ale był najbardziej wyjątkowy. Był połączony z akcja charytatywną „Podaruj serce Zosi”. Jej celem jest zebranie pieniędzy na operację nienarodzonej dziewczynki, która ma rzadką wadę serca.
Przyjechało ponad 50 samochodów, m.in. Czajka, P70, Zaporożec, Jaguary, Mercedesy, Fiaty 125p, Citroen 2CV. Wszystkie samochody prezentowały się na rynku, gdzie przechodnie mogli sobie zrobić z nimi zdjęcie lub przejechać się wybranym autem. O godzinie 13 załogi ruszyły do Puław, gdzie miały miejsce próby zabawowe i sportowe. Wieczorem odbyła się licytacja przedmiotów powiązanych z motoryzacją, z której wszystkie pieniądze przekazano na rzecz Zosi.
Tego dnia zebrano łącznie ponad 18 tys. zł. Cały czas można wspomóc akcję, wystarczy wysłać sms lub wpłacić datek na konto fundacji. Szczegóły pod tym linkiem:

Na stronie internetowej TVP Lublin można obejrzeć relację, a na stronie PZM są również udostępnione zdjęcia z wydarzenia. A poniżej wstawiam kilka zdjęć zrobionych przeze mnie.









niedziela, 25 października 2015

Zmiana czasu



Wszystkim gapom przypominam, że dziś przeszliśmy na czas zimowy. Przestawiliśmy zegarek o godzinę do tyłu, dzięki czemu dziś mogliśmy godzinę dłużej pospać :)
Ale za to w marcu, z okazji przechodzenia na czas letni, czeka nas godzinę krótszy sen;p
Ja osobiście jestem przeciwniczką czasu zimowego, moim zdaniem przez cały rok powinien być czas letni. Dlaczego – o tym za chwilę. Najpierw dwa słowa o historii tego zjawiska.
Już w roku 1916 w Niemczech zaczęto przestawiać zegarki. Niedługo do nich dołączyła Wielka Brytania. U nas podział na czas zimowy i letni obowiązuje z przerwami od 1946 roku (na dobre zagościł od 1977). Zmianę czasu wprowadzono, by móc lepiej wykorzystać światło słoneczne i zaoszczędzić energię.
(Źródło: http://tvnmeteo.tvn24.pl/)
No właśnie, i tu widzę problem… Od dziś, wieczorem o godzinę wcześniej słońce zachodzi i o tę godzinę wcześniej włączymy w domu światło. Jak do tego ma się odnosić oszczędność energii? Za to o godzinę wcześniej słońce wstaje, tylko że bez różnicy czy wzejdzie o godzinie szóstej czy o siódmej, to rano i tak jest ciemno i szykując się do pracy czy do szkoły trzeba włączyć światło.
Może mi ktoś wyjaśni gdzie jest ta oszczędność?

piątek, 16 października 2015

Wittchen – powiew luksusu w dyskoncie

Od 2013 roku niemiecki dyskont Lidl robi promocje na artykuły marki Wittchen. W czasie takich akcji można kupić m.in. torebki, portfele czy paski. Jutro po raz kolejny startuje taka akcja. W cenie 269zł będzie można kupić skórzaną torebkę tej marki w jednym z 32 wzorów. Bogate wzornictwo i niska cena mogą skusić wiele kobiet do zakupu. Podobno ich jakość nie odbiega od tych sprzedawanych w salonach Wittchen. Jest jednak również druga strona medalu. Osoby wierne marce zarzucają jej, że się degraduje, że się umasawia, że jakość produktów się pogarsza.
Muszę się przyznać, że zastanawiałam się na zakupem Lidlowej torebki. Szczerze, to nigdy nie kupowałam torebek marki Wittchen. Zwyczajnie mnie na nie nie stać;p Lidlowa promocja mogłaby zadziałać na mnie jak wabik. Ale nad ewentualnym zakupem muszę się dłużej zastanowić i zadać sobie kilka pytań. Czy rzeczywiście jest mi potrzebna kolejna torebka? Czy wizualnie mi się podobają (tak serio to żaden fason nie przypadł mi do gustu;p )? Czy warto ją kupić w Lidlu czy lepiej w salonie (i wydać 2 czy 3 razy więcej na podobną torebkę)? Jak bym się czuła z myślą, że moja torebka została kupiona w dyskoncie?


Nie popieram, ani nie neguję takich akcji. A pytanie, czy warto kupić markową torebkę w dyskoncie, zostawiam otwarte.

poniedziałek, 12 października 2015

Stylowa moda – na jesień (i na zimę, sądząc po tym co jest za oknem;p )

Brrr… ale zimno… na dworze tylko trzy stopnie, prószy drobny śnieżek. Ludzie opatuleni od stóp do głów. A ja, jeszcze bez ciepłej kurtki, musiałam wybrać się na zakupy. I na dodatek buty mi przemokły. Brrrr!
W pokoju też niezbyt ciepło. Grzejniki odkręcone na max, ale są ledwie ciepłe. Trzeba będzie się wybrać do spółdzielni.
W związku z obecną pogodą, wstawię kolejną część jesiennych stylizacji. Na dziś wybrałam urocze pastele. Miłego przeglądania:) I nie zniechęcajcie się pogodą, podobno w piątek ma być nawet 20 stopni :D